ogród w stylu japońskim, fot. oazazieleni.pl |
ogród w stylu japońskim, fot. oazazieleni.pl |
ogród w stylu japońskim, fot. oazazieleni.pl |
ogród w stylu japońskim, fot. oazazieleni.pl |
ogród w stylu japońskim, fot. oazazieleni.pl |
ogród w stylu japońskim, fot. oazazieleni.pl |
Gdy szukacie efektownego zestawienia bylin w okolice tarasu, to polecam zgrany duet: szałwię omszoną 'Ostfriesland' (Salvia nemorosa) i ostnicę cieniutką 'Pony Tail' (Stipa tenuissima).
Szałwie kwitną w maju, a później przycinane powtarzają kwitnienie latem, a nawet jesienią, jednak już mniej obficie. Ostnica natomiast została moją ulubienicą spośród traw. Bardzo szybko startuje ona z wegetacją, kiedy większości traw ozdobnych jeszcze nie widać i utrzymuje się praktycznie przez całą zimę. Brązowe pędy z drobnymi kwiatostanami malowniczo powiewają na wietrze nawet do lutego czy marca, a miskanty i rozplenice już dawno się rozpadną do tego czasu. Kwiatostany ostnic nie są jednak tak efektowne, jak wyżej wymienionych traw, jednak w dużej grupie wyglądają rewelacyjnie.
Z pewnością rośliny te sprawdzą się w reprezentacyjnych częściach ogrodu, wokół tarasu, w strefie wejściowej oraz jako pierwszy czy drugi plan na rabatach. Dla pięknego rozkwitu wymagają słońca i podlewania.
szałwia omszona 'Ostfriesland' i ostnica cieniutka 'Pony Tail' w maju, fot. oazazieleni.pl
szałwia i ostnica w maju, fot. oazazieleni.pl
szałwia i ostnica w sierpniu, fot. oazazieleni.pl
szałwia i ostnica w sierpniu, fot. oazazieleni.pl |
wrzesień, fot. oazazieleni.pl |
październik, fot. oazazieleni.pl |
listopad, fot. oazazieleni.pl |
|
|
Tak to już 10 lat istnienia bloga Oaza Zieleni. Wtedy w marcu 2012 r. odczuwałam silną potrzebę pisania o zieleni, ogrodnictwie, dzielenia się swoimi pomysłami, doświadczeniami, poznania osób myślących na zielono. I tak oto powstał mój własny blog.
Przez te lata powstało ponad 330 postów, co daje średnio 30 w roku. Dziś uważam, że to wystarczy. Kiedyś spinałam się, żeby pisać w miarę regularnie. Media społecznościowe są przecież niesamowicie ulotne, jak nie wrzucisz czegoś codziennie, to nie istniejesz. Na początku pisałam co tydzień, dwa, później co miesiąc. W końcu nastąpiło jednak przesilenie i przeniosłam swoją aktywność z internetu do reala. I jestem bardzo szczęśliwa. Mogę się skupić na mojej wspaniałej Rodzinie i pracy, a jak najdzie mnie potrzeba pisania, to też mam gdzie się zrealizować.
Przez lata poznałam wiele osób piszących podobne blogi, były też inspirujące spotkania blogerów ogrodniczych. Tu też nastąpiły liczne zmiany, pojawiły się vlogi, instastory. Część osób wyspecjalizowała się w swoich tematach i dalej realizuje pasję, inni wyjechali, a innych już z nami nie ma. Tu wspomnę Andrzeja Zawadzkiego z bloga "Zimozielony ogród", który miał niezwykłą kolekcję roślin zimozielonych i dzielił się swoją pasją z innymi. Dodam, że z naszymi blogami równo startowaliśmy wiosną 2012 r.
Poznałam też wielu czytelników bloga, którzy dzwonili w tamacie pielęgnacji ogrodu czy szukali inspiracji przy zakładaniu nowych zielonych zakątków. Można powiedzieć, że teleporady ogrodnicze miałam wcześniej niż te obecne w NFZ. Później otrzymuję zdjęcia z Waszymi realizacjami i to daje dużo radości.
Czasy jednak nie są optymistyczne, bo najpierw 2 lata covida, a teraz wojna na Ukrainie zmieniły hierarchię naszych wartości, ale mam nadzieję, że jeszcze wrócimy do normalności.
Miło mi poinformować, że skwery, które projektowałam dla Miasta Poznania zdobyły I nagrodę w XI edycji konkursu na Najlepiej Zagospodarowaną Przestrzeń Publiczną w Wielkopolsce organizowanego przez Towarzystwo Urbanistów Polskich Oddział w Poznaniu.
"Zasadzka na Fyrtle" - program tworzenia lokalnych skwerów w śródmieściu - Etap I
Projektowanie było dla mnie wspaniałym wyzwaniem. Trzy nowe skwery powstały na niewielkich, zdegradowanych działkach w śródmiejskiej części Wildy: przy ul. Roboczej, ul. Umińskiego/Sikorskiego oraz ul. Traugutta.
Wcześniej parkowały tam samochody, a tereny były mocno zaśmiecone. Dziś powstałe skwery utworzyły zielone enklawy z zielenią i małą architekturą, z których chętnie korzystają mieszkańcy. A w okolicy poprawie poza względami estetycznymi uległ również mikroklimat. Skwer przy ul. Traugutta stał się prawdziwą oazą zieleni, gdzie na kwitnącej rabacie w zaprojektowanych domkach zagościły pożyteczne owady.