Najpierw w celu zapewnienia odrobiny prywatności sobie i rodzinie ustawiamy wokół ogrodu czy tarasu płoty. Po jakimś jednak czasie wydają się one nudne i co wtedy? Można obsadzić je pnączami szybko rosnącymi. Polecam rdestówkę Auberta albo winobluszcz pięciolistkowy, które w ciągu roku, góra dwóch zarosną ogrodzenie i wtedy będziemy oglądać zieloną ścianę, zamiast np. drewnianej. Jeśli nie macie miejsca na sadzenie pnączy, albo nie chcecie czekać, aż obrosną one płot, można poeksperymentować z sukulentami.
Sukulenty nadają się idealnie do sadzenia nawet w małych donicach czy otworach w murze. Nie trzeba ich praktycznie podlewać, może jedynie poza początkowym ukorzenianiem. Jeśli pojedyncze rośliny nawet zmarzną w czasie zimy, to są tanie i można je łatwo wymienić, a nawet dosadzić poprzez podział roślin sąsiednich, bo bardzo łatwo się ukorzeniają. Ważne, żeby zawieszane donice miały otwory umożliwiające odpływ nadmiaru wody. Sukulenty można też sadzić w różnego rodzaju konstrukcjach, które podtrzymują np. wypełnienie z włókna kokosowego.
Sukulenty w zawieszanych donicach
www. containerized.files.wordpress.com201302cropped-succulents.jpg |
W drewnianych konstrukcjach
www.facebook.comrootsnurseryphotosa |
W uszytych kieszonkach z materiału PET
www.plantsonwalls.files.wordpress.com201103b7ffa-220836_1980490158815_1440015101_32297384_2132901_o.jpg |
W donicach-formach dla sukulentów
www.etsy.comlisting128804742xl-white-living-succulent-wall-planterref=related-7 |