poniedziałek, 18 grudnia 2017

Czy okrywać rododendrony na zimę?

Różaneczniki, rododendrony (Rhododendron) są roślinami zimozielonymi, przez co zimą narażone są na utratę wody. Wiele odmian i gatunków dostępnych w sprzedaży znosi niskie temperatury nawet do -25 stopni C. Jednak niektóre są bardziej wrażliwe i wymagają odpowiedniego przygotowania do zimy, szczególnie w najchłodniejszych cześciach kraju. 

różanecznik, fot. oazazieleni.pl

Różaneczniki najczęściej wysychają z powodu mrozów połączonych z silnym, wysuszającym wiatrem albo silnego promieniowania słonecznego przeważnie w styczniu i lutym, gdy gleba jest jeszcze zamarznięta i korzenie nie mogą pobierać wody.


STANOWISKO
Różaneczniki lubią miejsca osłonięte od silnych wiatrów i pełnego nasłonecznienia. Najlepiej sadzić je w sąsiedztwie roślin iglastych i w dużych grupach, gdzie wyglądają naturalnie, a jednocześnie mają osłonę i korzystny mikroklimat. Różaneczników na osłoniętych i cienistych stanowiskach nie musimy okrywać na zimę. Rośliny posadzone pojedynczo na otwartych przestrzeniach przeważnie wymagają przygotowania do zimy, szczególnie w chłodniejszych częściach kraju, w przeciwnym razie nie będą dobrze rosły. 


PRZYGOTOWANIE DO ZIMY
Przed nastaniem mrozów krzewy należy obficie podlać. W miejscach wystawionych na silne nasłonecznienie i wysuszający zimowy wiatr warto okryć je stroiszem - gałązkami drzew iglastych (świerku, sosny), które można je kupić w nadleśnictwie. Innym sposobem jest okrycie krzewów białą agrowłókniną. 

różanecznik okryty stroiszem, fot. oazazieleni.pl 

ZIMA W DONICACH
Okrycie roślin na nasłonecznionych balkonach i tarasach jest wskazane przy uprawie doniczkowej, gdzie rośliny są dużo bardziej wrażliwe na przesuszenie. Oczywiście donice podlewamy przed zimą i w jej trakcie, w czasie odwilży. 


krzew owinięty agrowłókniną, fot. oazazieleni.pl

Różaneczniki, które ucierpią w czasie zimy będą dużo bardziej podatne na choroby grzybowe. Warto więc zapewnić im odpowiednie siedlisko albo przygotować do zimy, aby w kolejnych latach pięknie kwitły i zdobiły nasze ogrody. Sekrety uprawy różaneczników znajdziecie tutaj.

środa, 6 grudnia 2017

Jak okrywać hortensje na zimę?

Piszecie, jak przygotować hortensje do zimy? Chodzi tu szczególnie o hortensje bukietowe, które teraz przeżywają prawdziwą eksplozję swojej popularności, a ich piękne stożkowate kwiatostany są niezwykłą ozdobą wielu ogrodów, skwerów i parków. 



hortensja bukietowa, fot. oazazieleni.pl

HORTENSJE BUKIETOWE

A oto moja odpowiedź. Hortensji bukietowych nie przykrywamy za zimę. Kwitną one na pędach jednorocznych, więc na tych które dopiero wyrosną wiosną przyszłego roku, czyli pąki kwiatowe nie zmarzną, bo ich jeszcze nie ma. Teraz rośliny są uśpione i nie przeszkadzają im mrozy, ale jeśli opatulimy je zbyt grubo, to mogą się wybudzić i wtedy dopiero zmarzną. Wiem, że zabezpieczenie roślin na zimę staje się coraz powszechniejsze, pojawiają się różnego rodzaju dekoracyjne osłony. Są również tradycyjne materiały, jak słoma, liście, kopczyki z ziemi, czy stroisz. Przykrywać jednak powinniśmy wyłącznie rośliny wrażliwe na niskie temperatury. 

hortensja bukietowa, fot. oazazieleni.pl

HORTENSJE OGRODOWE

Inaczej mają się hortensje ogrodowe, czyli te z kulistymi kwiatostanami. Kwitną one na pędach dwuletnich i jeśli one zmarzną, to faktycznie krzewy nie zakwitną w kolejnym roku. Dlatego najbardziej okazałe egzemplarze spotykamy w najcieplejszych rejonach kraju i na osłoniętych, zacisznych stanowiskach. Jeśli mamy małe rośliny możemy je przykryć liśćmi, gałązkami świerkowymi, czyli stroiszem albo otulić słomą, ewentualnie białą włókniną ogrodniczą. 

hortensja ogrodowa, fot. oazazieleni.pl

hortensja ogrodowa, fot. oazazieleni.pl

BŁĘDY W OKRYWANIU ROŚLIN

Spotykałam jednak również zimowe osłony roślin z innych, dziwnych materiałów: czarnej włókniny, która zamiast odbijać promienie słoneczne, akumuluje je, przez co rośliny pod nią się nagrzewają i są bardziej wrażliwe na mrozy. Ale ostatnio na jednym z balkonów wypatrzyłam rośliny otulone czarnymi, plastikowymi workami na śmieci. I zastanawiam się czemu ma to służyć, bo na pewno nie zimowaniu.

BALKONY I TARASY

Podstawowym zabiegiem dla prawidłowego zimowania roślin na balkonach jest ich podlewanie. Na pewno powinny być one dobrze podlane jeszcze przed nastaniem mrozów oraz w czasie zimy, gdy nadejdzie odwilż. Często o tym zapominamy, ponieważ mamy wrażenie, że zimą często pada deszcz albo śnieg. Nasze rośliny na balkonie najczęściej stoją pod dachem i opady do nich nie docierają. A później wiosną sądzimy, że znów zmarzły.