środa, 26 lutego 2020

Nowe domki dla murarek ogrodowych


Temat owadów zapylających jest bardzo na czasie. Coraz więcej osób wspomaga te owady sadząc rośliny miododajne w swoich ogrodach i wywieszając dla nich domki. Liczne samorządy zlecają zakładanie łąk kwietnych i inwestują w sadzenie bylin oraz drzew, krzewów miododajnych na terenie miast. 

Popularyzacją murarek ogrodowych zajęłam się już kilka lat temu. Przeważnie wiosną organizuję warsztaty dla szkół i przedszkoli, w 2018 prowadziłam też warsztaty na Gardenii, ponieważ tylko dzięki edukacji uda się obalić nieprawdziwe mity dotyczące murarek i zachęcić więcej osób do pomocy tym niezwykle pożytecznym zapylającym owadom, a nawet do rozpoczęcia własnej hodowli w ogrodzie czy na balkonie. 

Przypomnę tylko, że murarka ruda, zwana murarką ogrodową jest pszczołą żyjącą samotnie, która bardzo skutecznie i szybko zapyla kwiaty. Murarka uważana jest nawet za lepszego zapylacza niż pszczoły miodne, ponieważ zapyla również uprawy pod osłonami oraz odwiedzając nawet kwiaty produkujące małe ilości nektaru. Murarki są bardzo szybkie, sprawdziłam to, bo trudno uchwycić je na zdjęciu.

Co jeszcze odróżnia murarkę od pszczoły?
- murarki nie tworzą grup rodzinnych, przez co nie bronią gniazd;
- nie są agresywne, a ich żądła nie mają zadziorów;
- murarki nie wytwarzają miodu.

Więcej o hodowli murarek przeczytacie w moich wcześniejszych postach. 

Murarki mieszkają w moim ogrodzie i na balkonie już od trzech lat. Przyznam szczerze, że jest to świetny pomysł na posiadanie zwierzątka domowego. Owady te nie wymagają codziennego karmienia, wystarczy posadzić rośliny miododajne. Jedynym zabiegiem pielęgnacyjnym jest wymiana rurek na nowe, którą wykonujemy co kilka lat, aby nie zadomowiły się pasożyty. Domki dla owadów dodatkowo stanowią ciekawą dekorację balkonu. Przyznam szczerze, że owady te nie stanowią zagrożenia nawet dla dzieci. Pszczoły są zainteresowane tylko zbieraniem gliny i piasku do zamurowania komór lęgowych w rurkach. Lecą do kwiatów albo po piasek i od razu wracają do swoich domków. Czasem obserwuję je, jak szybciutko lecą z dołu prosto na trzecie piętro. 

murarki na balkonie, fot. oazazieleni.pl

Murarki są bardzo spokojne i stanowią wdzięczny obiekt do obserwacji przez całą wiosnę. Można je nawet zabierać na ręce, co jest niesamowitą uciechą dla dzieci i na pewno nie użądlą. 


murarki ogrodowe - samica (na dole) i samiec, fot. oazazieleni.pl 
murarka ogrodowa - samica, fot. oazazieleni.pl 
murarki ogrodowe - samce, fot. oazazieleni.pl 

murarki ogrodowe - samce, fot. oazazieleni.pl