Hortensje bukietowe należą do moich ulubionych krzewów. Dedykowałam im już niejeden wpis, ponieważ przez swoje długie kwitnienie zasługują na naszą uwagę. Ale koniec lata i jesieni nie oznacza zakończenia przygody z hortensjami. Wystarczy ściąć ich kwiatostany jeszcze w czasie kwitnienia, zasuszyć i wtedy przez długie miesiące możemy cieszyć się utrwalonym w ten sposób kwitnieniem.
hortensja bukietowa - aranżacja, fot. oazazieleni.pl |
Do suszenia nadają się zarówno hortensje bukietowe, ogrodowe oraz ogromne kule hortensji drzewiastej 'Anabelle'.
Hortensje nie są trudne w uprawie. Wymagają jednak żyznej i lekko kwaśnej ziemi, a niektóre z nich okrycia na zimę (hortensje ogrodowe). Zasady pielęgnacji, które zapewnią długie kwitnienie hortensji znajdziecie tutaj. Bardzo ważne jest również właściwe przycinanie.
Wśród wielu pięknych odmian hortensji bukietowych każdy znajdzie coś dla siebie: białe kwiaty odmian 'Gradiflora' i 'Polar Bear'' czy różowe 'Pinky Winky'. Ostatnio coraz większą popularność zdobywają odmiany kompaktowe, które potrzebują mniej miejsca, przez co sprawdzają się również na tarasach i balkonach oraz małych skwerach. Świetnie w tej roli wypadają 'Little Lime' oraz 'Bobo'. Jednak prawdziwą gwiazdą sezonu jest odmiana 'Confetti', która ma rozproszony kwiatostan złożony z okrągłych płatków w kolach białym i różowym - nazwa bardzo dobrze oddaje ich wygląd. Właśnie kupiłam tą roślinę i w przyszłym roku obowiązkowo poświęcę jej osobny wpis oczywiście ze zdjęciami oryginalnych kwiatostanów.