Winobluszcz trójklapowy (Parthenocissus tricuspidata) należy do moich ulubionych pnączy. Szybko rośnie i w krótkim czasie oplecie przeznaczone dla niego powierzchnie, te nieprzeznaczone też, więc trochę trzeba go pilnować. Wiosną wypuszcza błyszczące jasnozielone liście, które następnie ciemnieją. Gęstym parasolem dużych liści przez całe lato zapewnia zieleń i cień. Jesienią zaskakuje nas jeszcze niesamowicie pięknym wybarwieniem liści. Porośnięte pnączem mury, ściany czy słupy przyciągają wtedy wzrok bordowymi odblaskami.
winobluszcz trójklapowy - młode liście, fot. oazazieleni.pl |
Winobluszcz trójklapowy jest praktycznie bezobsługowy. Rośnie w przeciętnej glebie. Jednak w czasie braku opadów oraz w donicach i małej objętości gruntu (np. rośliny posadzone przy murach i w chodnikach) wymaga podlewania. Roślina za pomocą przylg praktycznie sama przyczepia się do cegieł, betonu, drewna, a także metalu. Jednak metalowe elementy płotów i pergoli muszą mieć szerokość chociaż 8-10 mm, żeby przylgi dobrze się przyczepiły. Sprawdziłam osobiście, że nie umie wspinać się po ogrodzeniu z siatki metalowej. Takie ogrodzenie lepiej je obsadzić winobluszczem pięciolistkowym.
winobluszcz trójklapowy (po prawej) w zestawieniu z winobluszczem pięciolistkowym, fot. oazazieleni.pl |
Pnącze to ma sezonowe ulistnienie, w przeciwieństwie do bluszczu pospolitego, co dla mnie niewątpliwie jest zaletą, ponieważ zapewnia nam ciekawą zmienność w ciągu roku. Jednak opadająca masa dużych liści skutecznie odstrasza niektóre osoby i nie sadzą one w swoim otoczeniu tej pięknej rośliny. Polecam mimo wszystko. Trochę to już opatrzony slogan, ale pnącza są przecież naszą przyszłością. Od kilku już szczególnie w budownictwie wielorodzinnym rozpowszechnia się nowy trend, gdzie z powodu ograniczonej powierzchni terenu zieleń przenosi się na dachy, tarasy i ściany.
winobluszcz trójklapowy - owoce, fot. oazazieleni.pl |
winobluszcz trójklapowy, fot. oazazieleni.pl |
Więcej o pnączach i winobluszczach znajdziecie: