Ledwo zdążyliśmy się przyzwyczaić do nowych przepisów dotyczących wycinki drzew oraz krzewów, które zostały wprowadzone w 2015 roku, a tu już kolejna zmiana, ale czy dobra? Po ostatniej nowelizacji z 2015 roku na nowe stawki za wycinkę musieliśmy czekać do sierpnia 2016 roku i jeszcze to mierzenie drzew najpierw na wysokości 5 cm dla zakwalifikowania do wycinki albo wyłączenia, a później jeszcze na 130 cm.
fot. oazazieleni.pl |
Ostatnia nowelizacja ustawy z 16 grudnia 2016 r. jest wielką liberalizacją prawa dla indywidualnych właścicieli działek, którzy od stycznia 2017 mogą sami decydować o dalszym losie drzew i krzewów na swojej posesji. Celowo piszę decydować, a nie wycinać, chociaż czytałam już krzykliwe tytuły: "Możesz już wyciąć wszystkie drzewa". Prawo własności jest ważne, ale warto zastanowić się a dalszym losem starodrzewu na naszych działkach, ponieważ drzewa te często sadzili nasi dziadkowie, czy rodzice. Rosły one latami, a wycina się je bardzo szybko. Wystarczy przejść przez dzielnicę ze starszymi domkami jednorodzinnymi i od razu zauważymy, że jest ona mocno zadrzewiona, a latem mamy gdzie się schować przed palącym słońcem. Inaczej niestety sytuacja wygląda na nowych osiedlach, ponieważ mało kto sadzi drzewa liściaste, a te o średnich i dużych koronach należą do rzadkości. Głównie sadzone są drzewa iglaste oraz liściaste w formach karłowych.
Najważniejsze zmiany w ustawie dot. wycinek drzew i krzewów od stycznia 2017 r.
- właściciele nieruchomości prywatnych (nieruchomości stanowiące własność osób fizycznych) nie muszą występować o zgodę na wycinkę, jeżeli zamierzają wyciąć drzewa i krzewy w celu nie związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej;
- uzyskania decyzji nie wymaga usunięcie drzew i krzewów w celu przywrócenia gruntów nieużytkowanych do użytkowania rolniczego;
- uzyskania decyzji nie wymaga usunięcie drzew i krzewów w celu przywrócenia gruntów nieużytkowanych do użytkowania rolniczego;
- uzyskania decyzji nie wymagają drzewa, których obwód mierzony na wysokości 130 cm nie przekracza:
- wycinka drzew przydrożnych nie będzie już uzgadniana z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska;
- 100 cm dla wierzb, topoli, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej i platanu klonolistnego;
- 50 cm dla pozostałych gatunków.
- wycinka drzew przydrożnych nie będzie już uzgadniana z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska;
- uzyskania decyzji nie wymagają krzewy rosnące w skupinach o powierzchni do 25 m2. Wcześniejsze zapisy zezwalały jedynie na wycinkę krzewów w wieku do 10 lat. Usunięcie kryterium wieku spowoduje, że decyzji nie będzie wymagało usunięcie np. cennych krzewiastych form starych cisów, które rosną w skupinach poniżej 25 m2.
- maksymalne stawki opłaty to 500 zł za usunięcie drzewa i 200 zł na usunięcie 1 m2 powierzchni krzewów. Należy jednak dodać, że stawka jest mnożona przez obwód pnia drzewa w centymetrach i dopiero wtedy otrzymujemy wysokość opłaty. Zatem opłaty znacznie wzrosły w stosunku do wcześniejszych.
- za nielegalną wycinkę może być naliczona kara będąca dwukrotnością opłaty, a nie trzykrotnością, jak było wcześniej.
Powyższe wytyczne mogą zostać jeszcze złagodzone przez radę gminy, która może wyłączyć z konieczności występowania o wydanie zgody na wycinkę określone gatunki drzew i krzewów albo zwiększyć jeszcze obwody drzew nie wymagających decyzji. Gminy mogą również obniżać stawki opłat za wycinkę i stosować inne kryteria wyłączające drzewa i krzewy z konieczności uzyskiwania decyzji, np. cel nie związany z prowadzeniem działalności, położenie nieruchomości czy rodzaj użytku.
Możemy więc spodziewać się dużych różnic w podejściu do wycinki drzew i krzewów w poszczególnych rejonach kraju i z pewnością jeszcze więcej drzew będzie można usuwać bez decyzji. Zagrożony jest szczególnie starodrzew na działkach prywatnych oraz cenne aleje, których dalszy los jest już tylko w rękach gmin. Wykonując inwentaryzację dendrologiczną trzeba będzie zapoznawać się z odrębnymi przepisami w każdej gminie.
Obyśmy tylko pewnego dnia nie obudzili się w krajobrazie pozbawionym drzew. Szczególnie teraz, kiedy coraz częściej mamy do czynienia ze smogiem w miastach i każde drzewo jest na wagę złota.
Źródło: Dziennik Ustaw 2016, poz. 2249.
Możemy więc spodziewać się dużych różnic w podejściu do wycinki drzew i krzewów w poszczególnych rejonach kraju i z pewnością jeszcze więcej drzew będzie można usuwać bez decyzji. Zagrożony jest szczególnie starodrzew na działkach prywatnych oraz cenne aleje, których dalszy los jest już tylko w rękach gmin. Wykonując inwentaryzację dendrologiczną trzeba będzie zapoznawać się z odrębnymi przepisami w każdej gminie.
Obyśmy tylko pewnego dnia nie obudzili się w krajobrazie pozbawionym drzew. Szczególnie teraz, kiedy coraz częściej mamy do czynienia ze smogiem w miastach i każde drzewo jest na wagę złota.
Źródło: Dziennik Ustaw 2016, poz. 2249.
UWAGA: od 17 czerwca 2017 r. kolejna zmiana ustawy.
Nowe obwody pni drzew, które można usuwać bez decyzji (pnie mierzymy na 5 cm nad poziomem gruntu):
- 80 cm dla topoli, wierzb, klonu jesionolistnego i klonu srebrzystego
- 65 cm dla kasztanowca białego, robinii białej i platana klonolistnego
- 50 cm dla pozostałych drzew.
Nowe obwody pni drzew, które można usuwać bez decyzji (pnie mierzymy na 5 cm nad poziomem gruntu):
- 80 cm dla topoli, wierzb, klonu jesionolistnego i klonu srebrzystego
- 65 cm dla kasztanowca białego, robinii białej i platana klonolistnego
- 50 cm dla pozostałych drzew.