Pamiętacie psiankę melonową "Pepino", o której pisałam w czerwcu? Jeśli nie, to możecie sobie przypomnieć tutaj. Zawiązała owoc, nie wiem jeszcze jak smakuje, ani ile jeszcze powinien dojrzewać, ale zawsze to sukces balkonowej uprawy.
psianka Pepino - owoc, fot. oazazieleni.pl |
A właśnie uprawa własnych owoców i warzyw jest dla mnie bardzo ciekawym dopełnieniem ogrodniczej przygody. Mój świat nie kręci się przecież tylko wokół roślin ozdobnych. Pomidory i papryki goszczą już od lat moim balkonie i w ogrodzie, a teraz przyszedł czas na eksperymenty bardziej egzotyczne.
Jeśli uprawiacie jakieś ciekawe rośliny jadalne, to opowiedzcie o nich w komentarzach.