Często słyszę pytanie, czy wszystkie hortensje wymagają okrycia na zimę? I tu odpowiedź uzależniona jest od gatunku, który posiadamy.
Generalnie zasada jest taka, że osłaniamy hortensje, które kwitną na pędach dwuletnich, ponieważ jeśli przemarzną one w zimie, to pozbawimy się kwitnienia w kolejnym roku. A przecież hortensje sadzimy właśnie z powodu ich długiego kwitnienia i obłędnych kwiatostanów.
Nie osłaniamy
Nie osłaniamy chyba najbardziej popularnej hortensji bukietowej (Hydrangea paniculata), której liczne odmiany skradły nasze serca i były, a właściwie nadal są prawdziwym bestsellerem w sprzedaży krzewów liściastych. Dodam tylko, że ten gatunek kwitnie na pędach jednorocznych. W chłodniejszych częściach kraju wokół krzewu można usypać kopczyk z ziemi, liści, kory czy mulczu. Ale ja z moimi roślinami nie robię nic przed zimą, a przekwitnięte kwiatostany zostawiam jako zimową dekorację ogrodu. Wiosną wystarczy je przyciąć i zaczekać na młode pędy i oczywiście kwiaty.
hortensja bukietowa w wersji jesienno-zimowej, fot. oazazieleni.pl |
hortensja bukietowa 'Little Lime', fot. oazazieleni.pl |
hortensja bukietowa 'Confetti', fot. oazazieleni.pl |
hortensja bukietowa 'Limelight', fot. oazazieleni.pl |